top of page

Kilka słów o mnie

 

Pierwszy raz na siłowni pojawiłem się w 1994 roku.

 

Trochę z nudów, pod wpływem kolegów, dla zabicia czasu, żeby nie być przysłowiowym przecinkiem, nabrać pewności siebie.

I od razu złapałem bakcyla. To były zupełnie inne czasy, kulturystyka, bycie fit, nie były wtedy w modzie – to był raczej sport dla wtajemniczonych, prawdziwych fanatyków "targania żelastwa".

 

Siłownie nie wyglądały jak dzisiejsze eleganckie kluby, z mnóstwem drogich maszyn. Najczęściej zakładano je w piwnicach, a do treningu musiała wystarczyć ławka, sztanga i parę hantli.

Mnie jednak ten klimat urzekł od pierwszej chwili. Siłowni zresztą jestem wierny do dziś. Rzecz jasna sam staż nie świadczy o moich kwalifikacjach do tego, by trenować innych.

 

O nich niech świadczą szkolenia, kursy i certyfikaty, jakie zdobyłem, a które przygotowują mnie do pracy trenera (zakładka).

Zachęcam tez do kliknięcia zakładki z moją przemianą – nie jestem z tych trenerów którzy wyglądają jakby diety na oczy nie widzieli – spaliłem 57kg (pozostałość po futbolu amerykańskim) – potrafiłem zmienić moje ciało – potrafię każde!

 

AbyÅ›cie PaÅ„stwo mieli mój peÅ‚ny obraz dodam, że nie poprzestaÅ‚em na rozwoju fizycznym: jestem absolwentem II LO im. Króla Jana III Sobieskiego, przez chwilÄ™ studiowaÅ‚em AstronomiÄ™ na Uniwersytecie JagielloÅ„skim, ukoÅ„czyÅ‚em InformatykÄ™ na  Uniwersytecie Ekonomicznym oraz PolitologiÄ™ na Uniwersytecie Pedagogicznym.

 

Ekscytuje się sportem zarówno w teorii (jestem kibicem skoków narciarskich, piłki nożnej, formuły 1, tenisa, bilarda, sportów walki i wielu innych) jak i w praktyce (oprócz kulturystyki aktualnie trenuję MMA, tenis stołowy, darta wcześniej trochę karate, boksu, kickboxingu, muay thai, i futbolu amerykańskiego - w ten nawet grałem w pierwszej lidze). Ponadto moimi wielkimi pasjami są polityka i motoryzacja.

 

Niedawno zostałem tatą małej Karolinki.

bottom of page